3 kwi 2016

14. Wywiad



Hejo kochani! Jak Wam mija dzień? U mnie jest dzisiaj ładna pogoda, nawet ładniejsza niż wczoraj. Aż chce się siedzieć na dworze! Dzisiaj szybko, bo mam mało czasu.
Przychodzę do Was z kolejnym wywiadem, który został przeprowadzony z MlodąLarwą, autorką bloga Raptularz Zimnokrwistych. Serdecznie zapraszam do czytania!

1. Co skłoniło Cię do założenia pierwszego w życiu bloga?
Odkąd tylko babcia nauczyła mnie kreślić pierwsze literki i składać je w wyrazy, a wyrazy w zdania, pisałam. Najpierw były to jakieś marne, dziecięce wypociny na własnoręcznie ilustrowanych i zszywanych karteczkach, które - gdy teraz znajduję je w pudłach pełnych staroci - wzbudzają mój sentyment i nieco rozbawiają. Później zakładałam całe zeszyty z opowiadankami, a z czasem odkryłam blogi. Te na Onecie. To były chyba najpiękniejsze czasy w blogowaniu - bez ocenialni, analizatorni, bez "czytania za czytanie", blogowanie nie było POWAŻNYM BIZNESEM, a obustronną - czytelnika i autora - przyjemnością. Zawsze miałam pociąg do pisania, choć oczywiście do mistrzyni pióra naprawdę mi daleko.

2.Dlaczego taka tematyka, a nie inna?
Pierwszego bloga? Szczerze, nie pamiętam nawet, o czym był. Pamiętam jedynie, że miałam wieczne problemy z edycją jego wyglądu, gdyż obecna wówczas Mozilla (nie mylić z Firefoxem) z której korzystałam, była zbugowana i nie obsługiwała edycji blogów na onecie. xD Zazwyczaj  moje opcia kręciły się wokół wampirów, zanim było to modne. Od dziecka się nimi interesowałam, byłam spaczona na punkcie mroku, krwi, Nosferatu i starego Draculi. Nocą potrafiłam owijać się w prześcieradło-pelerynę i gryźć moje ofiary-szafki. Taka faza.

3. Z jakim bohaterem/bohaterką swojego opowiadania utożsamiasz się najbardziej? Dlaczego?
Znany z Katalogu Raptularz jest moim drugim, mniej znanym dzieckiem. Jest to dodatek z uniwersum stworzonych przeze mnie Wilczych Dziejów. Czytelnicy mogli dotychczas poznać dobrze jedynie postać Siergieja i Jurija. Ja osobiście szczególnie lubię tego drugiego. Jest dość apodyktyczny i egoistyczny, rządzi swoim wampirycznym rodem twardą ręką, ale to właśnie dzięki temu udaje im się przetrwać i rosnąć w siłę. Chyba z nim mogłabym się najprędzej utożsamić, ponieważ w życiu prywatnym bywam czasami wręcz despotyczna, zarazem dbając przede wszystkim o dobro rodziny. Co ciekawe, to właśnie takie postacie –  silne i pozornie egoistyczne, lecz wbrew pozorom przejawiające gdzieś głęboko ukryte uczucia – zdobywają największą sympatię czytelników.

4. Czy pisząc wzorujesz się na kimś lub na jakiś sytuacjach, które przydarzyły się Tobie, bądź innym?
Chyba nie, choć nie przeczę, że czerpię inspirację z różnych dzieł znanych bardziej lub mniej. Często tracę całe godziny na research w jakimś dziwnym kierunku, za jakimiś ludowymi, starożytnymi podaniami, symboliką nawet sprzed naszej ery. Przez to samo pisanie idzie mi jak krew z nosa.
Jeśli zaś chodzi o styl, jestem absolutnie zakochana w "Sklepach Cynamonowych" Bruno Schultza, choć w moim przypadku niektórzy mogą to określić nawet grafomanią. Kocham barwne, plastyczne opisy, homeryckie porównania, ciągnące się całymi akapitami. Wiem, że wielu ludzi to męczy, toteż staram się ograniczać, szczególnie gdy czasem się zatracę i poniesie mnie akcja. ;)

5. Co cenisz, gdy czytasz książki/blogi (styl pisania, fabułę itp.)?
Chyba jednak pierwsze skrzypce gra dla mnie styl. Nie znoszę prostego, prymitywnego wręcz języka, suchych opisów, dziennikarskiego stylu. Słowo jest piękne, pobudza wyobraźnię, a dobrze wykorzystane – wszystkie zmysły. Podczas czytania poza przeniesieniem się do czyjegoś świata, chcę czuć. Czuć aromat lasu bądź smród zakorkowanej ulicy. Widzieć wszystkie istotne elementy aż po horyzont, wiedzieć, jakiego koloru jest trawa, czy jest miękka i soczyście zielona, czy wyschnięta? Pragnę poczuć fakturę pomarszczonej twarzy tej starej szeptuchy, która przepowiada przyszłość. Chcę czuć smak krwi na wargach wojowników i słyszeć szelest dżinsów, które bohater wciąga rano aż po sam pas.  Oczywiście nie znaczy to, że fabuła jest dla mnie nieistotna. Fabuła musi mieć sens, logikę, być porywająca lub wzruszająca. Bohaterowie muszą być racjonalnie skonstruowani, ich zachowania pasujące logicznie do ich psychiki, a dialogi błyskotliwe i naturalne.

6. Czy jest jakaś książka, bądź blog, który tak Cię wzruszył, że zakręciła Ci się w oku łza?
Niestety ciężko o naprawdę dobre blogi. Ja dodatkowo mam pecha i jeszcze rzadziej na takie trafiam. Co do książek, choć nie lubię romansów, płakałam jak dziecko, czytając "Miłość Peonii", usytuowaną w średniowiecznej(?) Japonii. Chyba. Dokładnie już nie pamiętam, było to lata temu. Płakałam też, czytając o śmierci Syriusza Blacka, podczas gdy moja przyjaciółka obok roniła łzy nad umierającym Dumbledorem.

7. Może teraz dowiedzmy się trochę o Tobie. Jak opisałabyś siebie w trzech słowach?
Zawsze takie pytanie sprawia mi najwięcej problemów. Zapytałam siedzących obok mojego przyjaciela i narzeczonego. Co usłyszałam? Szatan, wulkan, terrorystka. Wnioski wyciągnijcie sami.^^

8. Jesteś typem domownika, czy wolisz wyjść na świeże powietrze i zabawić się ze znajomymi?
Łączę w sobie wiele skrajności, również w tym przypadku. Moje preferencje zależą po prostu od nastroju. Chyba jak każdy lubię czasami zaszyć się w domu pod kocem z książką lub stracić kilka godzin z życia na grę w WoW'a. Czasami także potrzebuję się wyszaleć, wpaść w pogo na koncercie, spędzić noc w ciemnym lesie przy ognisku lub spotkać ze znajomymi na piwo, dwa, dziesięć.

9. Załóżmy, że istnieje maszyna, która pozwala przedostać się do świata wybranej przez Ciebie książki. Jaką byś wybrała i dlaczego?
Łał. Nie wiem. Jestem typem człowieka, który usiłuje złapać wszystkie sroki za ogon. Zapewne szukałabym sposobu na podróżowanie między kilkoma skrajnie odmiennymi światami.

10. Na zakończenie standardowe pytanie. Czy mogłabyś zdradzić chociaż drobne szczegóły tego, co niebawem czeka bohaterów?
Fabuła w Raptularzu wybitnie porywająca nie jest. Będzie się składać z historii-pamiętników kilku przedstawicieli różnych rodów. Siergiej Vlado pozna pewnego pięknego dnia kolejną miłość. Poznamy również wampiry, które parają się mistycyzmem, wróżeniem z krwi i trzewi. Spotkamy także wampiry Przedwieczne – Zrodzone, nie Stworzone. Kiedy to jednak będzie – nie wiem, bo pisanie idzie mi jak krew z nosa – utknęłam z jednym wątkiem. ;)

Na dziś to już tyle. Mam nadzieję, że wywiad się Wam spodobał. Do następnego!
Pozdrawiam cieplutko! xoxo :***
Maggie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz