19 kwi 2015

[33] Pamiętnik 12.04 - 19.04


Kategoria: Fan Fiction | Zmierzch

Rozdział: 12
-Ładne...bardzo ładne...-mówiłam myśląc nad wyborem.
-No, który?-spytała
-Seledynowy-odpowiedziałam.
-Na pewno ostatni?-ponownie zadała pytanie.
-Na bank- odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
Poszła do łazienki się przebrać, wróciła za 15 min.
-Jak wyglądam?-spytała
- Pięknie-powiedziałam.
-Hahaha- zaśmiała się i poszła.
Nagle ktoś zaczął walić w drzwi.
"Ciekawe kto to?"-pytałam się siebie w głowie.
-Otwórz- krzyknęła Patrycia z góry.
Otwarłam a przed moimi oczami stała...

Lost And Secret
Kategoria: Fan Fiction | Crossover
Rozdział: 27
(...) - Skończ te gierki, Bekah nie mam na nie czasu - powiedział ostro, a blondynka uniosła do góry brwi, spoglądając to na niego, to na szklankę whiskey.
- Zastanawiałam się dlaczego jesteś taki inny i co cię tak zmieniło - zaczęła patrząc na niego i jakby lustrując - I nagle zdaje sobie sprawę, że to nie coś, tylko ktoś.
- Bekah... - chciał jej przerwać, ale został uciszony i zignorowany.
- Nie mogłam stwierdzić kto, dopóki nie okazało się, że Bennett zniknęła - ciągnęła, a Mikaelson posłusznie zamilkł, patrząc na nią z uwagą, nie chcąc jej jakoś rozzłościć ciągłym przerywaniem - To przerażenie w twoich oczach, kiedy dowiedziałeś się, że jej nie ma... - spauzowała, chcąc zobaczyć jego reakcję.
- Sugerujesz, że co? Zaprzyjaźniłem się z Bonnie? - prychnął, ale tak jakby nerwowo i jego siostra od razu to zauważyła...

To uczucie może cię zabić. Z wampirem w przeznaczenie
Kategoria: Autorskie
Rozdział: 22 - 23
- Muszę cię mieć, dziewczynko. Po prostu muszę...
Dziewczyna zaczerwieniła się. Złapała moją dłoń i spojrzała mi w oczy. Przez chwilę tak trwaliśmy, w zupełnym milczeniu. Moje myśli gdzieś rozbiegały...
- Ufam ci wampirku, więc myślę, że... moglibyśmy... no wiesz... - spuściła wzrok.
Roześmiałem się na całe gardło.
- Dziewczynko, czy ty chcesz ze mną, przeżyć swój pierwszy raz?
Usiadła na łóżku i spuściła głowę.
- To krępujące, ale... tak.
- Mówiłaś, że chciałabyś to zrobić z facetem, którego pokochasz.
Podniosła wzrok i spojrzała mi w oczy.
- Właśnie, James.

 Wampir i Milionerka
Kategoria: Autorskie
Rozdział: 10
Część 1
Z błogiego snu wyrwało mnie ciche pukanie do drzwi. Niechętnie otworzyłam jeszcze zaspane oczy i podniosłam obolałą głowę. Obok mnie spał w najlepsze Joseph. Zdałam sobie sprawę, że to moja ciotko-bliźniaczka stoi obok otwartych na oścież beżowych drzwi i bez żadnego słowa patrzy na leżących - nas. Jak w transie wstałam z ogromnego łóżka i boso powędrowałam po zimnej podłodze w kierunku którego udała się wampirzyca. Dziewczyna zaprowadziła mnie do niewielkiego, zagraconego pokoju. Z trudem udało mi się rozszyfrować większość mebli, choć do końca nie widziałam czy obok okna stoi biurko czy komoda.

Lost In The Time
Kategoria: Fan Fiction | Zmierzch
Rozdział: 187 - 193
"[...] – No, chodź szybciej – ponaglił mnie , a ja wzdrygnęłam się, bo odezwał się po raz pierwszy od chwili, w której wyszliśmy z tuneli.
– Powiesz mi w końcu dokąd mnie prowadzisz? – nie wytrzymałam, dochodząc do wniosku, że w nareszcie mogę zaryzykować, by zadać jakiekolwiek pytanie. Nerwowo objęłam się ramionami, pocierając ramiona; noc była chłodna, a on nawet nie dał mi okazji, bym zabrała z pokoju kurtkę albo jakiś grubszy sweter. W zasadzie w pośpiechu nawet o tym nie myślałam, zresztą temperatura powietrza w moim przypadku nie miała znaczenia, bo i tak nie mogłam się przeziębić, ale chłód mimo wszystko zaczynał być uciążliwy. – Rufus…
– Do lasu – rzucił uprzejmym tonem, a ja spojrzałam na niego gniewnie. Westchnął i wymownie wywrócił oczami. – Co mam ci powiedzieć? Jeszcze nie jestem pewien, ale…
Aż zachłystnęłam się powietrzem, tak bardzo wytrąciły mnie z równowagi jego słowa.
– Co to znaczy, że nie jesteś pewien?! [...]"

The Shadows of the Past
Kategoria: Fan Fiction | Zmierzch
Rozdział: 29
"[...] – Proszę, kochanie… – szepnąłem jej do ucha, po czym krótko musnąłem wargami jej skroń. – Już wszystko jest w porządku. Jesteś bezpieczna, ale musisz otworzyć oczy. Renesmee, na Boga, spójrz tutaj na mnie! – zażądałem, przy końcu nagle zaczynając tracić kontrolę. Nie miałem pewności, dlaczego ocucenie jej wydało mi się nagle takie ważne, ale…
– Nie obudzi się.
Zesztywniałem, słysząc tuż za sobą cichy, bez wątpienia kobiecy głos. Prawie zapomniałem o nieznajomej wampirzycy, która powitała mnie już na wejściu, przez co w pierwszym odruchu błyskawicznie odwróciłem się w jej stronę, warcząc cicho i w bardziej stanowczy, opiekuńczy sposób przygarniając do siebie nieprzytomną Nessie.
Kobieta nawet nie zwróciła na moje zachowanie uwagi. Wciąż stała w tym samym miejscu, milcząca i jakby odległa, beznamiętnym wzrokiem wpatrując się we mnie i nieprzytomną dziewczynę w moich ramionach. Twarz wampirzycy nie wyrażała niczego, kiedy zaś nasze spojrzenia się spotkały, uciekła wzrokiem gdzieś w bok, wbijając niewidzący wzrok w jakiś bliżej nieokreślony punkt w przestrzeni. Skryta w cieniu, mogłaby uchodzić za zjawę, tym bardziej, że coś w jej postawie mnie niepokoiło, a jakby tego było mało…
Były jeszcze te słowa – pozornie nic nieznaczące, wyrażone i… przyprawiające o dreszcze.
– Co masz na myśli? – zapytałem natychmiast, chociaż nie byłem pewien, czy chcę poznać odpowiedź. [...]"

Another Twilight Story
Kategoria: Fan Fiction | Zmierzch
Rozdział: 46
"[...] W pośpiechu zdążyłam zarejestrować trzy rzeczy, niemal w tym samym momencie, przez co trudno było mi stwierdzić, która z nich jest najważniejsza albo najmniej istotna. W zasadzie to wydawało się najmniej istotne, tym bardziej, że wniosek, który nasunął się, kiedy udało mi się połączyć wszystkie fakty w całość, wydawał się przysłaniać wszystko inne.
Po pierwsze, Alice wcale nie miała wizji. Spoglądała pomiędzy drzewa, bo coś istotnego przykuło jej uwagę – z tym, że zanim w pełni to pojęła, Edward już zmuszał nas do tego, byśmy uciekali.
Po drugie, choć nie odważyłam się na to, by zwolnić i obejrzeć się za siebie, nie miałam najmniejszych nawet wątpliwości co do tego, że nie jesteśmy sami. Ktoś nas gonił, a to znaczyło, że…
I w końcu po trzecie: zadanie Izadory i Olivera zakończyło się sukcesem, choć do samego końca nie byłam pewna, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem. Nadal nie mogłam jednoznacznie tego stwierdził, gorączkowo myśląc nad tym, czy byli cali, ale to w tamtej chwili było najmniej istotne.
Nie, kiedy się zaczęło…
Nie, kiedy w każdej chwili mogliśmy zginąć. [...]"

3 komentarze:

  1. Głosuję na "Wampir i Milionerka" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, ale jeśli chcesz głosować na konkurs Blog Miesiąca to wejdź an stronę sondy :)

      Ogromnie się cieszę, że ktoś w ogóle na mnie chce głosować :)

      Usuń