21 lut 2016

12. Wywiad


Witajcie! 
Dzisiaj publikuję wywiad z Desdemoną, autorką bloga Kroniki rodu Senter. Wywiad przeprowadziła Dora, ale publikuję ja. Zapewne zapytacie się, dlaczego. Otóż Dora zrezygnowała ze swojej działalności na naszym Katalogu i wywiadami będzie zajmowała się od tej pory Maggie. Przy okazji chciałabym poinformować, że do naszej załogi dołączyła Nessa. Mam nadzieję, że przywitacie ją ciepło i Wasza i nasza współpraca będzie układała się znakomicie. Już niedługo możecie się spodziewać jej pierwszego posta. Nie będę już przedłużała, zapraszam na wywiad.

1. Jak długo istniejesz w blogosferze?
Na blogach siedzę od kilku lat, z przerwami, wzlotami i upadkami. Ciężko powiedzieć, sama nie wiem, kiedy zaczęłam interesować się blogosferą. Ćwiczyłam wtedy „obchodzenie się” z blogspotem bez myszki i zostałam do dziś. 
2. Skąd wziął się pomysł na tematykę Twojego bloga? Czym się inspirowałaś? 
Od zawsze kochałam wampiry, w dzieciństwie oglądałam horrory z wampirami w roli głównej i później bałam się przejść korytarzem w środku nocy. Tak mnie zafascynowały, że zaczęłam grzebać w ich historii i pisać o nich. Najpierw były notatki, później powstał dłuższy tekst. Bardzo ubolewam nad tym, co ludzie zrobili dziś z wampirami, stąd mój blog – jest jak manifest. Ma pokazać wampiry takie, jakie były kiedyś, zanim człowiek zrobił z nich nieudolne zakochane ciapy. Załamuję się na samą myśl, wiedząc, że jeśli pozwolimy, by wampir stał się ostatnią niemotą, tak już zostanie. Powiedziałam stanowcze „nie”. Wamp to dzika bestia, która ma za sobą niezwykłą historię, nie kocha i nie szanuje innych jak człowiek. To zupełnie odrębny byt, wciąż pełen tajemnic. Niegdyś siał postrach wśród ludzi, dziś niewiele z tego zostało.
Wampiry widzę zupełnie inaczej niż współczesne nastolatki. „Kroniki rodu Senter” to spojrzenie na wampira z przeszłości, abyśmy mimo wszystko nie zapomnieli, kim był w ludzkiej świadomości.
3. Czy swój ' mały wielki talent ' do pisania odkryłaś osobiście, czy ktoś Cię zauważył i pewnego pięknego dnia powiedział ' ale ty masz dar! '
Cóż... Nigdy nie mówię, że mam talent, a raczej, że ciężko pracuję nad swoimi tekstami. Mam nadzieję, że zafascynuję kogoś pochodzeniem wampirów – to wystarczy. Pisałam od zawsze, kocham to i nie wyobrażam sobie życia bez pisania. Były namowy, żebym skończyła swoje teksty i je wydała, ale wciąż z tego rezygnuję, ciągle nie mam czasu i coś staje na przeszkodzie, choćby zdrowie. Na razie wolę blogi. Powoli sprawdzam „Kroniki” i raz na jakiś czas publikuję rozdział, żeby się sprawdzić, a poza tym przekonać się, co czytelnicy myślą o wampirach z mojej wyobraźni.
4. Czy jest w twoim opowiadaniu postać, z która się utożsamiasz? Jeśli tak to na jakiej podstawie?
Oczywiście, jest taka postać. To Solith – dumna, bezwzględna władczyni. Na początku miała być eksperymentem – moim lustrzanym odbiciem. Później zyskała kilka dodatkowych cech, zmieniła się, i choć wiem, że wielu ludzi jej nie polubi, dla mnie jest wyjątkową postacią. Mam nadzieję, że z czasem zdołam pokazać jej skomplikowany świat, emocje i nadzieje, nie tylko wyrachowanie i bezczelność. Sol ma w sobie coś, co po prostu mnie przyciąga. Być może coś, co nosi w sercu.
5. Czy istnieje jakieś dzieło- książka, wiersz, blog, który zawładnął twoim umysłem i skradł twoje serce? Dlaczego?
Jeśli mam być szczera, rzadko zdarza mi się przeczytać coś, na punkcie czego zwariuję. Jestem wybredna. Nigdy nie był to tekst o wampirach, wbrew pozorom. Pamiętam książkę „Grzesznica” Petry Hammesfahr – wcześniej nie czytałam tak drobiazgowo napisanego kryminału, z równie misternie zbudowaną fabułą, i nie przeżyłam zakończenia z takimi emocjami, że niemalże szczęka mi opadła. Drugą książką jest „Czekając na anioły” Cathy Glass – wzrusza i pokazuje, jak dziecko patrzy na śmierć. Ta autorka zdecydowanie skradła moje serce.
6. Skąd wziął się pseudonim Desdemona? Czy ma jakieś ukryte znaczenie?
Desdemona była bohaterką dramatu Szekspira pt. „Otello”, stąd wziął się mój nick. Nie mam pojęcia dlaczego, ale to imię kojarzy mi się z czymś demonicznym, mistycznym, czego nie można ogarnąć rozumem. Jest tajemnicą, symbolizuje najmroczniejsze zakątki mojej wyobraźni.
7. W życiu osobistym jesteś osobą rozrywkową, czy raczej przysłowiowym molem książkowym? 
Czytam bardzo dużo, piszę jeszcze więcej, ale zwykle jest to siedzenie przed komputerem, co męczy. Nie mogę czytać zwykłych książek wydawanych na papierze, bo jestem niewidoma, a bardzo bym chciała. Zastępuję je więc e–bookami, które odsłuchuję jak audiobooki, niektóre drukowałam brajlem z komputera, żeby później poczytać przy kawie. Rzadko potrafię na tyle skupić się na książce, by dotrwać do końca, bo zwykle odrywam się od czytania i robię mnóstwo innych rzeczy, mam też pracę i dzieci. Niełatwo jest być molem książkowym, ale książka jest czymś, co zawsze będzie mnie przyciągać.
8. W jakich trzech słowach opisałabyś idealnego wampira?
Niedoskonały, tajemniczy, nieokiełznany. Choć jest tego dużo więcej.
9. W jakich trzech słowach opisałabyś siebie? 
To jest trudne zadanie, choć wydaje się proste. Pierwsze, co przyszło mi na myśl: uparta, wredna i przyjacielska.
10. Z serii trzech słów będzie również ostatnie pytanie! W jakich trzech słowach opisałabyś swoje opowiadanie?  
Obawiam się, że nie potrafię opisać swojego tekstu w trzech słowach. Powiedziałabym może:
„Nadzieja, pasja, niebezpieczeństwo, nieśmiertelność.
Czasy wampirów budzących postrach wśród ludzi, wielkich wojen, złudnych przekonań i mistycznych tajemnic.
Czy Solith, kapłanka potężnego niegdyś rodu Senter, pójdzie drogą krwiożerczej bogini Netitee i wytępi wrogów?
A może podąży za głosem serca?
Zapraszam znudzonych współczesnymi wampirami” 
W trzech słowach? Uwaga, będzie krwawo. :)

Mam nadzieję, że wywiad się spodobał! Na dzisiaj to tyle, do napisania, mam nadzieję, że wkrótce.
Pozdrawiam,
Zakręcona

2 komentarze:

  1. czy skontaktowaliście się już z bellaaa20 wsprawie wywiadu pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze dzisiaj do niej napiszę, tylko ułożę pytania (:

      Usuń