Kategoria: Fan Fiction | Zmierzch
Rozdziały 229 – 231
„[…] – Ja przecież nic… – obruszyła się, jednak Gabriel nie pozwolił sobie przerwać.
– Twoje wizje nie oznaczają, że jesteś za cokolwiek odpowiedzialna, Isabeau. Mam wrażenie, że zapominasz o tym raz po raz, zwłaszcza kiedy chodzi o którekolwiek z nas – stwierdził z powagą.
Wypuściła powietrze ze świstem, wciąż oszołomiona. Jakby tego było mało, uświadomiła sobie, że Gabriel trafił w sedno – i to niezależnie od tego, co oboje wiedzieli. Zdawała sobie sprawę, że niezależnie od tego, co i w jakich okolicznościach widziała, zawsze miało się spełnić, ale mimo wszystko czuła się winna.
Gdyby odcięcie się od tego faktycznie okazało się takie proste, być może wszystko stałoby się łatwiejsze.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz