Kategoria: Autorskie
Rozdział 36„[…] – Skoro już doszłyśmy do wniosku, że wariactwo mam w genach, równie dobrze obie możemy już całkiem oszaleć. Nany nie ma, a ja nie znam żadnej porządnej wiedźmy – rzuciła z przekąsem – ale właściwie po co mi jakiekolwiek plemię?
Jeszcze kiedy mówiła, w końcu podniosła się z kolan, z wolna ruszając w stronę Alyssy. Dopiero kiedy usiadła obok, dziewczyna zorientowała się, że Mary trzyma na kolanach laptopa.
Wampiry, demony i Internet?
A właściwie… czemu by i nie?”
Kategoria: Fan Fiction | Zmierzch
Rozdziały 146 – 152
„[…] – Hej, Issie… Chcesz porozmawiać? – usłyszała za plecami. Drgnęła niespokojnie, coraz bardziej wytrącona z równowagi, tym bardziej, że Matt wciąż brzmiał na spokojnego. – Nigdzie nam się nie śpieszy, jasne? Mam na myśli…
– To nie jest takie proste – stwierdziła zgodnie z prawdą. – Zresztą od kiedy ja mam tutaj cokolwiek do powiedzenia? – dodała, samą siebie zaskakując nutką goryczy, która wkradła się do jej głosu.
– W zasadzie…
Matt urwał, ale to na dłuższą metę i tak nie miało znaczenia. Zaraz po tym Marissa – wciąż niepewna i dziwnie oderwana od rzeczywistości – z wolna się odwróciła.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz