(c) Erenae z unfaithful-heaven.blogspot.com
Hejo kochani! :3Jak Wam mija dzień? U mnie jest słoneczna pogodna i nawet nie jest zimno :D Szkoda, że muszę siedzieć w domu, z chęcią poszłabym na spacerek. Że też teraz musiałam się pochorować -.-Cóż... Siedzę w domu, więc mam wolny czas. Przeglądałam katalog i zdałam sobie sprawę,że dawno nie było żadnego poradnika. Już wcześniej miałam go napisać, ale jakoś nie było czasu, bo było sporo nauki, a później pisałam testy i całkowicie poświęciłam się powtarzaniu materiału. Dlatego teraz, w końcu, postanowiłam coś naskrobać :D
Już dawno chciałam o tym napisać, ale jakoś wypadło mi z głowy. W dzisiejszym poradniku chciałam poruszyć temat: Co zrobić, by poprawić się w pisaniu oraz polepszyć historię, którą się pisze? Te tematy się ze sobą wiążą, dlatego będzie i o tym, i o tym.
Sama nie jestem jakimś geniuszem w pisaniu. Szczególnie jak zaczynałam pisać (wstyd i hańba mi, że to publikowałam), serio. Ale chciałabym Wam podać kilka rzeczy, które może Wam pomogą.
Zapewne większość początkujących osób i nie tylko, zadaje sobie pytanie: Jak zdobyć czytelników? Według mnie najbardziej liczy się styl Autorki/Autora. W końcu jak ktoś pisze trudnym językiem i jak kilkuletnie dziecko, to raczej są marne szanse, że ktoś zdecyduje się zostać. Jednak nie trzeba mieć jakiegoś talentu. Wiadomo, że nie wszyscy będziemy pisali jak pisarze, ale może z czasem tak by się stało. W końcu jak to mówią: Trening czyni mistrza! :D Sama fabuła już może zaciekawić. Jeśli ma się pomysł, to czemu by tego nie publikować?
A oto kilka moich wskazówek:
- Poszerzaj swoje słownictwo. To jedna z ważniejszych rzeczy. Nie pisz prostym językiem, staraj się używać przymiotników określających. Po wypowiedzi bohatera zamiast powiedział, napisz, np. powiedział z nutką niezadowolenia w głosie. To już pokazuje, jakie emocje zawładnęły postacią, bo po zwykłym powiedział nie można stwierdzić, czy bohater jest zadowolony, bądź zły. Kiedyś pewna osoba powiedziała mi, że jeśli chcę poszerzać swoje słownictwo, powinnam czytać więcej dobrych książek... Coś w tym jest.
- Unikaj powtórzeń. Czasami strasznie rażą w oczy, a ich nadmiar aż zniechęca do czytania. Sama mam z nimi problem, jak większość osób. Żeby ich uniknąć, najlepiej jest zastanowić się nad wyrazem bliskoznacznym. Nie możesz na żaden wpaść? Wujek Google Ci pomoże! Mi zawsze służy pomocą, później jest tylko problem z wyborem wyrazu, ale to tylko szczegół :D
- Nie przesadzaj z długością zdań. Gdy są one zdecydowanie za długie, to można się pogubić, a to chyba nie o to chodzi. Rozbij je na dwa, a nawet trzy inne. Podam przykład jednego, dość długiego zdania, które napisałam na swoim starym blogu: Bardzo trudno było mi uwierzyć w to, że było mu tak łatwo, kiedy ja teraz w głębi rozpaczałam, a moje serce z minuty na minutę rozpadało się na miliony malutkich kawałeczków, przypominających puzzle, których na chwilę obecną nie dawało się na powrót złożyć, a on mówił o tym tak spokojnie. Nie, to nie było na umyśle. Dopiero jedna z czytelniczek napisała, że to najdłuższe zdanie, jakie czytała na moim blogu... A ja nawet nie wiedziałam, że takie napisałam xD Teraz je czytając uważam, że idzie się trochę pogubić. Za dużo tych wtrąceń.
- Pisząc spróbuj sobie wyobrazić sytuację, w jakiej znalazł/a się bohater/ka. To bardzo ważna rzecz! Nawet sam/a pomyśl, co zrobiłabyś/zrobiłbyś na miejscu bohaterki/bohatera. Czasami trzeba się wczuć, by napisać coś choć trochę realnie.
- Skoro jesteśmy już przy bohaterach, zastanów się nad ich charakterem. To jedna z tych ważniejszych rzeczy. Nawet nie waż się zaczynać pisać historii wcześniej nie ustalając, jacy są bohaterowie. Nie popełniaj tego samego błędu, co ja, gdy zaczynałam pisać. Skupiłam się na fabule, a pominęłam tę ważną rzecz. Później to wyszło. Bohater raz był taki, raz taki... Przez to trudno było polubić moje postacie, w główna bohaterka znaczą większość irytowała, a nie planowałam tego. Zapisz sobie na kartce, czy gdzieś indziej, cechy danego bohatera, a później pisząc rozdziały trzymaj się tego. W końcu nie może być tak, że ktoś jest odważny, a niebezpiecznej sytuacji zachowuje się jak wystraszone dziecko. To nie ma sensu :/
- Nie pisz na siłę lub gdy jesteś zmęczona/zmęczony. To wielki błąd! Często tekst jest wtedy bez sensu, a tak nie ma prawa być. Jeśli nie masz weny, za nic nie próbuj pisać. Poczekaj, aż sama zdecyduje się do Ciebie przyjść. Gdy jesteś zmęczony/a, również nie pisz! Zamiast tego połóż się, odpocznij, zaśnij... A jeśli masz jakieś pomysły i nie chcesz, żeby się zmarnowały, zapisz gdzieś je sobie, bo istnieje ryzyko, że jak tego nie zrobisz, to je zapomnisz.
- Unikaj zbyt dużej ilości opisów, bądź dialogów. Kiedyś w moich rozdziałach było dużo opisów, a znacznie mniej dialogów. Często niektóre osoby to denerwowało, gdyż to je nudziło. Nie dziwię się. Natomiast gdy jest więcej wypowiedzi, to tekst staje się taki... pusty? Przez brak opisów jest trudno wyobrazić sobie jakąś sytuację lub jak coś wygląda. Dialogi z opisami powinny się mniej więcej równoważyć. Przynajmniej ja mam takie zdanie. Nie powinno być za dużo tego, ani tego, bo wtedy brakuje tego drugiego.
- Ułatw sobie pisanie! Jeśli na skupienie się potrzebujesz ciszy, wyłącz radio, telewizor i inne urządzenia, by Ci w żaden sposób nie przeszkadzały. Wtedy będzie Ci łatwiej. Jeśli z kolei muzyka pomaga Ci się skupić, włącz ją. Ja sama piszę rozdziały przy ulubionych piosenkach i naprawdę to mi pomaga. Wyłączam się, nie wiem, co dzieje się wokół mnie i liczy się tylko to, co piszę. Czasami gdy piszę, a ktoś coś do mnie mówi, to musi mnie szturchnąć, bo go nie słyszę xD
- Staraj się nie pisać długo o tej samej rzeczy. To naprawdę nużące. Sama raz się o tym przekonałam. Opisywałam przemianę bohaterki w dhampira (nie, nie wampira, dhampira) i wyszło z tego aż 9 akapitów i ponad 1600 słów. Serio. A opisywałam ból, jaki czuła bohaterka. Wtedy wiele osób powiedziało, że to ich nudziło i mieli ochotę przesunąć na moment, w którym to się w końcu skończyło. Nie dziwię im się, choć gdy to pisałam, to nie zwróciłam żadnej uwagi na długość. Jeszcze zanim to zaczęłam pisać to nie miałam pojęcia, jak to opisać, a mimo to wyszedł z tego bardzo długi fragment. Więc nie popełniajcie mojego błędu! Nie rozpisujcie się za bardzo nad jedną rzeczą. Napiszcie o niej kilka/kilkanaście zdań, a to powinno wystarczyć.
- Nie pisz o miejscach, w których nigdy nie byłeś/aś. Jeśli już się uprzesz, to poczytaj o tym miejscu, by mniej więcej wiedzieć, jak ono wygląda. Później będą Ci wypominać, że jakieś miejsce wcale tak nie wygląda. Równie dobrze możesz sam/a wymyślić swoje miasto, a nawet kraj. Wtedy nikt nie będzie miał prawa zwrócić Ci uwagi, że to, czy tamto się nie zgadza. Postaw na oryginalność!
- Właśnie. Postaw na oryginalność! Spróbuj zastanowić się nad wymyślonymi przez siebie miastami/krajami, a nawet stwórz własną rasę! Równie dobrze możesz stworzyć własną odmianę wampirów, wilkołaków i innych nadnaturalnych. Twoja historia stanie się o stokroć ciekawsza! W końcu kto nie chciałby poczytać o czymś, czego jeszcze nie było? Ogranicza Cię tylko wyobraźnia, a skoro piszesz, to na pewno ją masz :D
- Dodawaj opisy uczuć. To również jest ważne. Przede wszystkim odczucia bohaterów pozwalają nam się z nimi utożsamiać i lepiej ich poznać. Może nawet ktoś tak pięknie opisze smutek postaci, że nas to wzruszy? Albo radość bohatera sprawi, że to wywoła uśmiech na naszej twarzy? Możliwe, że jak ładnie opisze się uczucia, to czytelnik poczuje się tak, jakby sam znalazł się na miejscu bohatera/bohaterki i sam będzie odczuwał te wszystkie emocje.
- Skupiaj się też na opisach pomieszczeń, czyjegoś wyglądu itd. To bardzo pomaga czytelnikowi zobaczyć wszystko, co widzi bohater i dokładnie to sobie wyobrazić. Zwracaj uwagę nawet na drobne szczególny, typu unoszący się w powietrzu kurz, śpiew ptaków itd., bo to właśnie dzięki temu stajemy za bohaterem/bohaterką i widzimy wszystko tak, jak on/a. Nie pisz, że jej oczy są niebieskie. Dodaj coś do tego, np. jej oczy są koloru błękitu nieba. Lepiej? Staraj się trochę to rozbudować. Nawet dodawaj porównania, np. jej śmiech był piękny niczym dźwięk kołyszących się na wietrze dzwoneczków.
Na tym kończę dzisiejszy poradnik. To wszystko, co na obecną chwilę przyszło mi do głowy. Jeśli wpadłabym na jeszcze kilka innych rzeczy, to najwyżej w najbliższym poradniku, co będę robiła, zrobię ciąg dalszy.Mam nadzieję, że choć trochę się spodobało (:
Pozdrawiam cieplutko! xoxo :***
Maggie
"jej oczy są koloru błękitu nieba. Lepiej? Staraj się trochę to rozbudować. Nawet dodawaj porównania, np. jej śmiech był piękny niczym dźwięk kołyszących się na wietrze dzwoneczków. " - zalatuje przesadą i patosem, nie popadajmy też ze skrajności w skrajność...
OdpowiedzUsuńJak z częścią się zgadzam, tak przy części dostałam ataku śmiechu.
OdpowiedzUsuń„Nie przesadzaj z długością zdań” – jasne, jak się rzuci masło maślane do przykładu, to brzmi źle, ale jak zdanie ma sens, to długość przestaje mieć znaczenie.
„Unikaj zbyt dużej ilości opisów, bądź dialogów” – to bym szybko wykasowało, bo to rada do poradnika o tym, jak nie pisać. Nie ma czegoś takiego, jak zbyt wielka ilość opisów, litości! Mogą być co najwyżej niewprawne i nużące, co niejako świadczy o stylu autora. Opisy są wskazane, więc kwestią podstawową jest raczej to, czy ktoś potrafi je konstruować.
Z wypowiedzą powyżej też się zgadzam, niestety. Nie, nie lepiej. Jak to przechodzi w bełkot o niczym… Ech, w zasadzie powiedziałabym, że większość poradnika jest na wyrost i powtarza to, co było w poprzednich.
Nessa.