(c)Forain z lost-souls-graphics.blogspot.com
Hejo kochani! :3Jestem tutaj nowa. Po długim namyśle zdecydowałam się pomóc Dorze w prowadzeniu poradnika, bo wiem, że nikt do tej pory nie odezwał się w tej sprawie. Na początku chciałam Was prosić o wyrozumiałość, jeżeli chodzi o ten post, bo pierwszy raz piszę takiego typu rzeczy. Mam nadzieję, że nie będzie to jakaś tragedia xD
Dziś chciałam poruszyć temat, jak wypromować bloga. Większość z Was, a szczególnie ci początkujący bloggerzy, chcieliby zdobyć choć kilku czytelników. Przygotowałam dla Was kilka sposobów. Większość zapewne jest już Wam znana, bo sami z nich korzystacie, ale może akurat komuś się przydadzą.
- Zwiastun. Zamów trailer na swojego bloga lub sam/a go wykonaj. A nuż ktoś się na niego natknie, podczas przeglądania filmików na youtube (lub po prostu na zwiastunowni)! Dobrze wykonany zwiastun może naprawdę bardzo zaciekawić i zachęcić do czytania bloga.
- Katalogi. Jest ich dużo. Stworzone są one głównie po to, by promować. Wiem, że na niektórych katalogach jest bardzo dużo blogów, ale warto dodać również swojego, bo skąd wiesz, czy czasem ktoś nie natrafi właśnie na Ciebie? Ja już miałam taki przypadek. A gdy na takim spisie jest zakładka, w której zgłasza się nowe rozdziały, warto z takiej skorzystać. Są osoby, które czytają te posty.
- Pisz systematycznie. Wiem, że czasami jest trudno, bo u mnie samej notki pojawiają się nieregularnie. Zanim założy się bloga, warto jest napisać kilka postów do przodu, żeby później nie pisać w pośpiechu. To równa się z tym, że tekst będzie kiepski. Systematyczność jest ważna, bo gdy posty pojawiają się co 2-3, czasami więcej, miesiące, czytelnik może tracić zainteresowanie. Chyba że historia jest naprawdę świetna, ale to rzadko się zdarza.
- Wzajemnie promowane swoich blogów. Kilka razy natknęłam się na to, że osoby weszły ze sobą w współpracę i nawzajem promują swoje blogi (np. wstawiają w widocznym miejscu link lub button). Jest to ciekawy pomysł, który na pewno się sprawdza.
- Wygląd. Szata graficzna to jedna z podstawowych rzeczy. Ładny szablon zachęca do zapoznania się z fabułą, co łączy się z tym, że ktoś może pozostać i śledzić dalsze poczynania na blogu. Nieschludny i za przeproszeniem oczojebny wygląd może odstraszać. Jest dużo szabloniarni i na pewno znajdzie się ktoś, kto zajmie się wykonaniem jednego dla Ciebie :D Oczywiście samemu też można pobawić się grafiką. To fajna sprawa, ale naprawdę pracochłonna, dla wytrwałych (nie chcę Was odstraszać, tylko uprzedzam).
- Portale społecznościowe. Napisz jakiś ciekawy post, zachęcający do odwiedzenia Twojego bloga, i podaj link. Na pewno znajdzie się ktoś, kto to przeczyta. Jeśli masz gg, równie dobrze możesz w opisie wrzucić link. Jeśli decydujesz się, by założyć stronkę na facebooku, pamiętaj o tym, że nie wszyscy mogą podzielać Twoje zainteresowania, dlatego najlepiej, według mnie, jest założyć osobną stronkę, bo nie ukrywajmy, że raczej nieznane Ci osoby wejdą na Twojego bloga. Znajomi to prędzej z czystej ciekawości (no chyba, że ktoś lubi czytać i naprawdę będzie chciał śledzić Twoją twórczość).
- Komentuj na innych blogach. Warto też na innych stronach, niż blogger, np. WordPress, gdzie jak kliknie się na nick, przenosi on na Twojego bloga. Pozostawiając u kogoś komentarze, stajesz się rozpoznawalny. Poza tym otwierasz drzwi dla nowych osób. Ktoś może natrafić na Twój komentarz i z ciekawości wejść na Twojego bloga. Oczywiście jeżeli już komentujesz, to żeby nie był to komentarz typu: ,,Super rozdział! Zapraszam do mnie (link)’’. Napisz coś o przeczytanym poście. Wtedy nie tylko sprawisz radość autorze/autorce bloga, ale i ta osoba będzie miała pewność, że jesteś uczciwa/y w tym, co robisz i wpadnie, aby się odwdzięczyć :D Przede wszystkim lepiej jest komentować na blogach o takiej tematyce, jak Twój. Oczywiście na innych też można, ale są gusta i guściki ;)
- Informuj o nowych postach. Można robić to drogą mailową lub po prostu odwiedzić bloga czytelnika/czytelniczki i pozostawić informację w odpowiedniej zakładce (nie wszyscy lubią, gdy takie rzeczy zostawia im się pod rozdziałami).
- Zgłoś swojego bloga do ocenialni. Ktoś, kto ją obserwuje, zapewne czyta opublikowane posty i jak zainteresuje go fabuła opowiadania, z chęcią Cię odwiedzi. Oprócz tego oceniająca Cię osoba zwróci uwagę na Twoje błędy i powie, na co powinno się uważać podczas pisania notek, co powinno się zmienić itd., przez co Twoje opowiadanie stanie się lepsze. Nie wspominając o tym, że dobra ocena może podnieść wysoko poprzeczkę.
- Słowa kluczowe. Intrygująca nazwa, link i opis fabuły mogą naprawdę zaciekawić. Zdaję sobie sprawę, że czasami trudno jest coś wymyślić. Sama miałam z tym problem, jak zakładałam swojego bloga, dlatego teraz żałuję, że dłużej się nad tym nie zastanowiłam. Oczywiście trzeba pamiętać, by wszystko pasowało do fabuły opowiadania.
- Spamy. To postanowiłam pozostawić na sam koniec. Wszyscy, przynajmniej większość, je piszemy. Czy pozostawianie ich ma sens? Tak, jednak nie wszyscy zwracają na nie uwagę. Oczywiście jak pozostawi się u kogoś reklamę (najlepiej z ciekawym opisem fabuły), warto jest oprócz tego przeczytać i skomentować choć jeden post na tym blogu, bo przede wszystkim ma się większe szanse, że autor/autorka bloga do nas wpadnie. Należy również zwracać uwagę na to, czy Autor/ka danego bloga życzy sobie tego typu komentarzy. Nic na siłę!
Na dziś to tyle. Napisałam już raczej wszystko, co wpadło mi na myśl. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i post choć trochę się spodobał. Jak macie jakieś uwagi lub inne Wasze sposoby na promowanie bloga, to piszcie (: Byłabym wdzięczna, gdybyście skomentowali, bo jestem ciekawa, jak mi poszło. Jeżeli macie jakie rady, to na pewno z nich skorzystam ;)
Pozdrawiam cieplutko! xoxo :***
Maggie
Jak z większością się zgadzam, tak z ostatnim chyba jaja sobie robisz o.O Czy ktoś w ogóle słyszał o netykiecie? Warto byłoby o tym wspomnieć… Nie mam nic do osób, które mają zakładkę spam i w tej kwestii jest tak, jak napisałaś – nic na siłę, poza tym czytanie ze zrozumieniem też by nie zaszkodziło. Ale absolutnie nie zgadzam się z tym, żeby przeczytać i skomentować przynajmniej jeden post, bo to zwiększa szanse! Jeśli ktoś wchodzi na bloga tylko po to, żeby reklamować, a dla zachowania pozorów z przymusu czyta jeden post albo – co gorsza – przejrzy go pobieżnie, a komentarz napisze na podstawie wypowiedzi innych, to sorry, ale taka opinia nie jest warta nic a nic. Wiem, co miałaś na myśli i jeśli ktoś zachowuje się tak, jak powinien, zostawiają spam gdzie trzeba, to jest u osób, które go akceptują i mają specjalne zakładki, to proszę bardzo. Niestety, znamienita większość uważa, że autor u którego śmiecą pod postami, jest wręcz zobowiązany do akceptowania tej cudownej formy, co jest śmieszne. Sama raz dowiedziałam się, że sama jestem sobie winna, bo POWINNAM mieć zakładkę, a skoro jej nie mam… ^^
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że najlepszym sposobem na promowanie bloga, jest po prostu robić to, co się kocha. W blogosferze jestem blisko dekadę , a w tym czasie to i owo można zaobserwować :) Zwiastuny jak najbardziej, zwłaszcza jeśli są wykonane dobrze. Sama nie raz zostałam przyciągnięta cudownym szablonem, bo teraz tak wiele utalentowanych osób wychodzi do ludzi, że bez trudu można znaleźć coś dla siebie, tym samym zachęcając potencjalnych czytelników do pozostania z nami na dłużej. Teoretycznie nie powinno się oceniać książki po okładce i tak dalej, ale prawda jest taka, że każdy z nas jest wzrokowcem, a zmysł estetyczny robi swoje. Spotkałam się z wieloma opowiadaniami, które były dobre, ale przez chaos i niezbyt wyglądający wygląd po prostu odpychały albo tekst w ogóle nie był widoczny ;<
Za komentarzami jest jak najbardziej na tak o ile są szczere i zawierają coś więcej niż same cukrowe ogólniki. W tym miejscu może warto byłoby wspomnieć, że popularne czytanie za czytanie to bezsens, którego do tej pory nie rozumiem – bo jeśli czytamy coś z przyjemnością, wtedy nie ma znaczenia, czy ktoś się nam odwdzięczy :) Z kolei jeśli sami będziemy przymuszać się do czytania tego, co nas nie interesuje, wtedy szybko zaczniemy traktować to jako przymus – przykry obowiązek – a tak być nie powinno. Wszystko z rozsądkiem, a jeśli jesteśmy dobrzy w tym, co zrobimy, nie potrzeba będzie reklam i wysiłku, by właściwe osoby do nas trafiły ;)
Na koniec może dodam coś, co wiem z własnego doświadczenia: nie liczą się dziesiątki komentarzy pod każdym postem albo pełna liczba obserwatorów. Prawdziwy czytelnik jest jak anioł – co więcej, jest zawsze, nawet jeśli nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. I wydaje mi się, że czasami lepiej pisać dla jednego takiego cudownego anioła niż dziesiątek osób, które śledzą naszego bloga tylko po to, bo liczą na reklamę, a jedyną ich reakcją jest: super. :)
Bardzo ładny początek, Maggie :D Nieważne, że wcześniej tego nie robiłaś – liczy się temat, a ten bez wątpienia jest istotny.
Nessa
Nie uważam, że każdy powinien mieć zakładkę przeznaczoną na spam. Niektórzy w ten sposób mogą mówić, że nie życzą sobie spamów. Choć jak m.in. z Twojego doświadczenia wynika, i tak spamują (choć ja mam zakładkę ze spamem, a i tak niektórzy reklamują mi pod postami -.-).
UsuńPisanie rzeczywiście może być promowaniem swojego bloga, ale gdy się zaczyna, lepiej jest go zareklamować, by ktoś wiedział o jego istnieniu (:
Z tym się muszę zgodzić. Większość osób zwraca uwagę na szablon, a nie na tekst. Ja raczej nie zaliczam się do tych osób, bo blogi czytam na tel i nie włączam wersji na komputer.
Heh. Właśnie komentarze nie zawsze są szczere (a szkoda, bo to tylko marnowanie czasu na pisanie ich, a przede wszystkim oszukiwanie kogoś) :/ Dużo osób wyznaje tą zasadę (przyznaję się, że też należę do tych osób, bo cierpię na brak czasu na czytanie blogów nie moich czytelników).
Ładnie powiedziane, że czytelnik jest jak anioł :D Ja już bym dawno usunęła z blogosfery swój pierwszy blog, który jest totalnym niewypałem, ale chcę go doprowadzić do końca dla osób, którym, o dziwo, spodobała się historia (:
Z całego serducha dziękuję za opinię! Wiele dla mnie znaczy ♥
Pozdrawiam cieplutko! xoxo :***
Nie napisałam, że Ty tak uważasz :) Miałam jedynie na myśli to, że punkt ze spamem był trochę mało doprecyzowany. Zrozumiałam, co masz na myśli, ale wiele osób cierpi na defekt związany z brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem, więc mógłby wziąć to za zachętę. No niestety, sama widzisz – zakładka istnieje czy nie, niektórych najzwyczajniej w świecie to nie obchodzi, a szkoda…
UsuńZgadza się, że zwłaszcza na początku trzeba wyjść do ludzi ^^ I tutaj w pełni popieram komentowanie na blogach innych, oczywiście szczerze. Albo katalogi, jak KOOW. Swoją drogą, wg statystyk mam wiele wejść właśnie stąd, więc tym bardziej doceniam tego bloga :D Niemniej jeśli ktoś pisze na siłę albo nie ma koncepcji na historię (innymi słowy, pisze źle, choć nie do końca to uznaję, bo wszystkiego można się nauczyć z czasem ^^), to i najlepsza reklama mu nie pomoże. Tym bardziej czasami załamuję ręce, kiedy trafiam na bloga, który nie jest najlepszy – choć pomysł wydaje się ciekawy, wykonanie leży: błędy, brak opisów, kulejąca logika… Chyba w takich wypadkach najlepiej widać, jak krzywdzące potrafią być nieszczere komentarze, bo często kiedy zwrócić takiemu autorowi uwagę, usprawiedliwi się dysleksją albo tym, że przecież innym się podoba, więc jest cudownie :)
W samej zasadzie nie ma nic złego, o ile potrafi się być szczerze. Ty, Maggie, z tego, co zauważyłam, nigdy nie ograniczałaś się do linijki czy dwóch nie na temat, więc o ile nie męczysz się czytaniem blogów, które Cię nie interesują, to zwłaszcza przy ograniczonym czasie takie podejście jest w porządku ;)
O, no proszę – dlatego porównałam czytelników do aniołów. Jeśli masz choć jedną osobę, która Cię motywuje i dla której Twoja historia jest ważna, wtedy pisanie naprawdę nabiera sensu :D W takim razie powodzenia, oby się udało ;)
Również pozdrawiam ;) Czekam co z Dorą wymyślicie następnym razem.
Nessa.
Rozumiem :D Następnym razem postaram się wszystko bardziej dopracowywać.
UsuńA ja, nie wiem jakim cudem, mam najwięcej wejść z playlisty (z tej, co mam na górze na blogu). I to z dużą przewagę. Później jest Google i dopiero później KOOW.
Z tym się zgodzę. W takim przypadku nieszczere komentarze robią krzywdę. No ale znajdują się też tacy, co nie lubią krytyki i nawet usuwają takie komentarze (nie rozumiem takich ludzi).
Jeszcze nie natrafiłam się na bloga, którego czytanie byłoby dla mnie katorgą :D No czasami napiszę króciutki komentarz (jak mam sporo zaległości), ale zawsze coś na temat, by było wiadomo, że przeczytałam :D
Dziękuję ♥