3 lis 2015

[61] Pamiętnik 26.10 - 02.11


Kategoria: FanFiction | Pamiętniki Wampirów

Rozdział: 3x04 Rude kosmyki
Ktoś przyszedł przed tobą do pensjonatu. Zszedł na dół, do piwnicy. Nie wiem kto to był, mignął mi tylko przez chwilę, a potem od razu zniknął. Jakby rozpłynął się w powietrzu. – Heidi przysłuchiwała się temu z pewną obawą. Stefan rzeczywiście ją wtedy przestraszył, ale nie wiedziała, że takie emocje zadziałają na tyle silnie, by uczynić ją materialną. Czyżby się czegoś domyślał? – Na początku myślałem, że to tylko jakiś włamywacz, jednak to niemożliwe, by człowiek tak szybko uciekł. Potem zacząłem się zastanawiać czy to nie ktoś z mojej przeszłości albo Damona. Ktoś kto chciałby nam zaszkodzić, może jakiś poplecznik Klausa? Ale potem zobaczyłem w swojej dłoni to i zacząłem myśleć o Heidi. - Stefan wyciągnął z kieszeni pukiel rudych włosów, po czym pokazał go Bonnie, a ta zastygła ze zdziwienia. Dotknęła kosmyków z niedowierzeniem. Uniosła wzrok na Santino, nie wiedząc, co robić dalej.
Kategoria: FanFiction | Zmierzch

Rozdział: 7 - 12
[...] – Lucas… – wyszeptała, a może tylko poruszyła wargami – nie miał pewności.
Spojrzał na nią z wahaniem.
– Nie podoba ci się – zaryzykował. Przez moment przeszło mu przez myśl, żeby podejść do najbliższej ściany i z całej siły uderzyć nań głową, chociaż Allegra zdecydowanie nie miała być z tego zadowolona. – Wiedziałem! Sam nie jestem pewien, co…
– Lucas, za dużo mówisz – przerwała mu i to wystarczyło, żeby natychmiast zamilkł. Wciąż jak urzeczona wpatrywała się w pudełeczko, a jej twarz nie wyrażała przy tym żadnych emocji. – Jest… Jest śliczna – oznajmiła w końcu, nagle podrywając głowę. Nawet mimo wyostrzonych zmysłów miał problemy z tym, żeby nadążyć za jej ruchami, zwłaszcza kiedy bez ostrzeżenia wyciągnęła rękę w jego stronę. – Zapniesz mi, czy mam spróbować sama?
Przez dłuższą chwilę spoglądał na nią z powątpiewaniem, jakby podejrzewając, że postanowiła zażartować sobie jego kosztem, zanim otrząsnął się na tyle, żeby w pośpiechu ruszyć się z miejsca. Natychmiast się przemieścił, bardzo delikatnie ujmując ją za rękę i starając sobie nie zwracać większej uwagi na to, że była tak blisko, że wyraźnie czuł ciepło jej ciała. Oddychała spokojnie i aż nazbyt znajomo, ale jej serce wydawało się bić szybciej, co uświadomiło mu, że była bardziej podekscytowana niż początkowo zakładał. Błękitnymi oczami nadal spoglądała na bransoletkę, po chwili jednak przeniosła wzrok na niego, co w znacznym stopniu utrudniło sytuację, nie pozwalając mu skupić się na tym, co miał zrobić...
Kategoria: FanFiction | Pamiętniki Wampirów

Rozdział: 3
– Rudolph… – Melanie była wyraźnie przerażona.
– Zakładam, że miałaś poważny powód do wtargnięcia tutaj i zrobienia takiego bałaganu. Nie mylę się?
Jego baryton tak lekko przepływający przez jej bębenki, doprowadzał ją do szału. Mel zniosłaby wszystko, zaczynając od znienawidzonych moralnych kazań, po napad wściekłości i wyrzucenie z motelu, tylko nie ten spokojny ton.
– Właściwie to… – nie zdążyła skończyć, bo Rudolph urwał jej w pół zdania.
– Szukałaś informacji o swojej rodzinie – dokończył za nią.
Kiwnęła głową z zawstydzeniem. Dlaczego on zawsze musiał wszystko wiedzieć?
– Nie powinnaś była tego robić.
– Wiem, ale…
– Podobieństwo do Caroline Forbes namieszało Ci w głowie. Jesteś ciekawa, dlaczego wyglądacie tak samo. Składasz elementy tej układanki w logiczną całość.
Melanie czuła, jakby czytał jej w myślach. Chłodne spojrzenie jego czarnych tęczówek przeszywało ją teraz na wskroś, a ona miała ochotę uciec gdzie pieprz rośnie, żeby nie musieć go znosić.


Kategoria: Autorskie

Rozdział: Chances
- Wiesz, że nie możesz tego pamiętać, prawda?- pytam, a ona zagryza wargi, aby ukryć przede mną ich drżenie. Odchrząkuje.
- Mam krwiaka, guza, jakkolwiek to nazwać- szepcze, a jej oczy zaczynają błyszczeć od łez.- Zapomnę tak czy siak, prawda?
- Tris...
- Może mógłbyś pozwolić mi... pamiętać póki sama nie zapomnę?- pyta, a dźwięki kroków stają się coraz to głośniejsze i głośniejsze Wiem, że mam mało czasu i muszę podjąć decyzję tak szybko, jak szybko jestem w stanie to zrobić.- Proszę?- dodaje drżącym głosem, a drzwi jej sali otwierają się z rozmachem, więc znikam. Po prostu wychodzę, zanim ktokolwiek mnie zauważy, decydując zgodzić się na prośbę nastolatki. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz