22 paź 2015

#8 Poradnik


Witam serdecznie w dopiero co, ale w końcu, ósmym wydaniu poradnika.
Mogłabym tłumaczyć bez końca, dlaczego przez tak długi czas poradnik po prostu się nie pojawiał, ale zrobię to pokrótce. Otóż natłok zajęć, brak czasu, okresowy brak dostępu do komputera na dłużej niż trzydzieści minut, rok maturalny, egzaminy zawodowe za pasem, a nawet kurs na prawo jazdy, czyli wszystkie te przyziemne, szare rzeczy nie pozwalały mi usiąść i coś z siebie wydusić.
Ale już jestem. Nie obiecuję oczywiście, że poradnik pokazywał będzie się co czwartek, ale na pewno częściej niż do tej pory.

Dzisiejszy temat zawdzięczam kochanej Maggie, o czym może nie pamiętać, bo było tak okropnie dawno temu...jakiś milion mali na g-mailu. Do rzeczy !

Czy pisząc warto być zorganizowanym, czy lepiej działać spontanicznie?

Jest to oczywiście temat rzeka, jak każdy inny, ponieważ tak wiele, jak wiele jest osób na świecie, istnieje zdań na ten temat. Jedni wolą planować i podejmować decyzje w wyprzedzeniu, a zaś inni po prostu siadają i piszą, niezależnie od pory dnia. A więc w dzisiejszym poście przedstawię wam MOJE spostrzeżenia na ten temat. Przypominam, że są to, jak wspomniałam, tylko i wyłącznie moje opinie i nikt nie jest zobowiązany ich podzielać.

Organizacja przy tak niezorganizowanym zajęciu? Niewykonalne!- powiedziałaby większość z nas. Jest to spowodowane tym, że rola pisarza amatora opiera się na impulsywnych decyzjach, wenie, która szybko przychodzi i odchodzi, a przede wszystkim na kreatywności i wyobraźni. Wydaje nam się, że nasza wyobraźnia nie może działać na zawołanie, że potrzebujemy jakiegoś bodźca, aby się obudziła. Rzeczywiście, tak jest, ale są od tego odstępy. Istnieją proste sposoby, aby pobudzić wyobraźnię i napisać coś zadowalającego. 
Jesteś fanem muzyki klasycznej? Przysiądź nad notatnikiem, wordem, czy czymkolwiek przy tym rodzaju muzyki. Dźwięki, które dobrze ci się kojarzą i które koją twoje nerwy sprawiają, że twój mózg się odpręża, a wtedy przychodzi czas na przyjemności.
Napisz plan wydarzeń! Częstym problemem pisania jest brak spójności wydarzeń, albo ich poplątanie z pomieszaniem. Usiądź więc, spisz wszystkie pomysły jakie masz na dany rozdział, a może nawet na więcej niż jeden, a następnie ułóż je tak, aby miały sens. Pamiętaj, że nie może dziać się w rozdziale zbyt mało, ale także zbyt wiele. Jeżeli jeden rozdział opływa w akcję tak bardzo, że nie ma czasu na wytchnienie, prawdopodobnie kolejny będzie nudny jak flaki z olejem. Panuj więc nad wyobraźnią!
Kiedy wszystkie punkty już spisane ubierz je w słowa. Nieograniczony zasób słownictwa, jakim powinniśmy władać pozwala nam barwić życie naszych bohaterów jak tylko chcemy. Pamiętaj, że lepiej, aby opis był obszerny w krajobrazy, odczucia i zabawne anegdotki, niż aby był krótki i zbyt szybko się kończył. Rozwiniętymi opisami pobudzamy wyobraźnię czytelnika i mniej więcej naprowadzamy go na odpowiedni tor. Oczywiście, każda wyobraźnia jest różna i bohater w głowie każdego z nas przedstawia się w różny sposób, ale przynajmniej podobnie.
Ubrałeś punkty w opis, odczucia, akcję i akapity? Przeczytaj go raz jeszcze! Nawet najlepszym zdarzają się błędy językowe i gramatyczne. 
Pamiętaj, aby posty na blogu nie pojawiały się zbyt często. Nie piszę oczywiście, że powinny pojawiać się rzadko, ale, że powinno się nie tracić przy tym głowy. Napisałeś rozdział, ale poprzedniego nie zdążył nikt jeszcze przeczytać, albo mało kto? Zaplanuj publikację na kilka dni do przodu, istnieje taka opcja na bloggerze,  czym wszyscy dobrze wiemy !

A co ze spontanicznością? Cóż, działanie pod wpływem impulsu należy bez dwóch zdań do przyjemnych i owocnych w dobre teksty chwil. Z takich krótkich chwil składają się historie większości z nas.
Właśnie usłyszałeś swoją ulubioną piosenkę i przypomniałeś sobie o życiu swojego bohatera? Po obejrzeniu filmu sądzisz, że w tej historii idealnie odnalazłaby się jakaś postać z twojego opowiadania? W trakcie czytania książki wpadasz na jedną z najlepszych akcji, jakie kiedykolwiek sobie wyobrażałaś? Zapisz to!
Pamiętaj! Nawet jeżeli wena twórcza napadnie cię w środku parku, w szkole, na lekcji języka polskiego, podczas ćwiczeń, lektury, oglądania ulubionego serialu - NIE ZAPOMNIJ TEGO UTRWALIĆ! Jakkolwiek to zrobisz, będzie dobrze, byleby nie wyleciało z twojej pamięci. Wiedz bowiem, że często nasza pamięć jest dobra, ale krótka. Zwłaszcza kiedy po jednym pomyśle wpada nam do głowy kolejny. 

A więc jak wspominałam na samym początku odpowiedzenie na tytułowe pytanie nie jest możliwe. Ile osobowości, tyle sposobów na dobry blog. Ważne, aby nie popaść w obłęd i trzymać swoją wyobraźnię na wodzy. 

Z chęcią przyjmę propozycję kolejnych tematów poradnika, a na dziś to koniec. Dziękuję, że byliście ze mną.
Do napisania, 
Dora. 

2 komentarze:

  1. Hejo kochana! :3
    W końcu mogę przeczytać poradnik! Mam tak mało czasu, że dopiero dzisiaj się dogrzebałam xD
    Oczywiście, że pamiętam! Hehe. Rzeczywiście dawno o tym pisałyśmy xD
    Ja to piszę na spontan. Kiedyś pisałam w zeszycie (byłam jakieś 10 rozdziałów do przodu, niż na blogu), ale w końcu przestałam, bo co innego było w zeszycie, a co innego na blogu xD
    Kiedyś (w tegoroczne wakacje) zrobiłam sobie mini plan wydarzeń na najbliższe 10 rozdziałów. To niestety nie wypaliło, bo i tak napisałam zupełnie co innego xD
    Często podczas pisania przychodzą mi pomysły na inne historie.
    I często przychodzą mi pomysły w najmniej odpowiednich momentach...
    W sumie to wychodzi na to, że lepiej idzie mi pisanie na spontan. Gdy sobie zaplanuję, to nic z tego nie ma, bo i tak napiszę zupełnie co innego. Przy 20 którymś rozdziale zmieniła mi się fabuła opowiadania. Hehe xD
    Ale na pomysły to mam taki swój zeszycik!!! :3
    Czekam na kolejny poradnik! :D
    Pozdrawiam cieplutko! xoxo :***
    Maggie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest i moja jedyna, ulubiona czytelniczka :D Dzięki za komentarz:*

      Usuń