(c) Lynx z graphic-valley.blogspot.com
Kategoria: Autorskie
Rozdział dwudziesty
„– Kto tu jest? – wyszeptała nieznajoma, podnosząc się do pionu. Bezbłędnie odnalazła wzrokiem miejsce, w którym stał, choć przysłaniały go krzewy. – Pokaż się. No już!
– Spokojnie. – Kornel wyszedł powoli z ukrycia z uniesionymi rękoma. – Nie skrzywdzę cię.
– Proszę – wyszeptała drżącym głosem. – Nie podchodź.
Wampir zmarszczył czoło, ale nie posłuchał prośby. Zatrzymał się dopiero na wyciągnięcie ręki przed kobietą, która przylgnęła plecami do chropowatej kory drzewa. Przekrzywił delikatnie głowę i, przymykając powieki, wciągnął w nozdrza jej zapach.
– Kim jesteś? – Otworzył oczy i wpatrywał się uparcie w jej twarz, a gdy nie odpowiedziała, pochylił się w jej stronę. – Mogę sam się dowiedzieć, ale nie mam w zwyczaju zaglądania w czyjeś myśli bez wyraźnej potrzeby.”
Kategoria: Autorskie
Rozdział 48
„– Złe wieści? – zasugerował delikatnie.
Wzruszyła ramionami, wdzięczna za to, że przynajmniej nie próbował wnikać w szczegóły.
– Raczej wyjątkowo nieprzyjemna rozmówczyni – odpowiedziała lakonicznie. – Nic nad czym chciałbym się rozwodzić.
Krótko skinął głową, milczący i uważnie w nią wpatrzony. Jego palce z zaskakującą wręcz czułością musnęły jej policzek, więc z wolna uniosła głowę, żeby móc spojrzeć mu w oczy. Jasne tęczówki wydawały się lśnić, co w jakiś niepojęty dla niej sposób sprawiło, że poczuła się o wiele lepiej.
– Nie ma sprawy, maleńka.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz