Nadszedł długo oczekiwany moment. Przedstawiam wam dzisiaj wywiad z Eve Lovsed, zwyciężczynią konkursu na opowiadanie walentynkowe.
1. Jak zaczęła się twoja "przygoda" z pisaniem?
Moja przygoda z pisaniem rozpoczęła się dosyć niedawno, bo w zasadzie pół roku temu. Impulsem do działania była zwykła chęć podzielenia się małym kawałeczkiem mojej wyobraźni. Chciałam spróbować czegoś nowego, zobaczyć jak to będzie zacząć blogować. Tak oto powstał mój pierwszy blog Potwory z Shepton Mallet; a w późniejszym czasie Wampir i Milionerka, którego gorąco polecam :)
2. Skąd wzięłaś pomysł na takie, a nie inne opowiadanie, które zdecydowałaś się zgłosić do konkursu?
W zasadzie pomysł narodził się w mojej głowie w chwili rozpoczęcia pisania. Wszystko powstawało na bieżąco, nie miałam czasu racjonalnie pomyśleć, bo po kilkunastu minutach moja praca została już zapisana i wysłana. Pozwoliłam ponieść się mojej wyobraźni.
3. Czy planujesz w przyszłości napisać coś związanego z Twoją pracą konkursową?
W zasadzie nie miałam zbyt wiele czasu, aby się nad tym zastanowić. Fajnie by było rozbudować to dość krótkie opowiadanie. To pytanie mnie zachęciło, odpowiedź brzmi OCZYWIŚCIE :)
4. Jak oceniasz inne prace biorące udział w konkursie? Miałaś swojego faworyta?
Wszystkie prace (bez wyjątku) były genialne. Każda na swój sposób poruszała wątek wampirów i oczywiście miłości. Podziwiam osoby, które tak pięknie piszą o miłości i walce dobra ze złem jednocześnie. Faworyt? Chyba każdy go miał :)
5. Czy jest dla ciebie jakaś trudność w pisaniu?
Po przeczytaniu tego pytania, stwierdziłam, że raczej nie. Ale. Tak, jest pewne ale. Brak weny czasem daje się we znaki również mnie, dlatego też moje opowiadania z serii Wampir i Milionerka pojawiają się tak rzadko (w zasadzie ostatnio dość często).
6. Co w pisaniu sprawia Ci największą przyjemność?
To, że pisząc, mogę przenieść się w inny świat, często lepszy. Pisząc nie mam ograniczeń, nic mnie nie przykuwa do ziemi. Nie muszę martwić się, że ktoś z tego powodu będzie cierpiał, bo istoty, które tworzę są moją wyobraźnią.
7. Jak sobie radzisz, kiedy masz problemy z weną?
Jestem pewna, że spora ilość ludzi odpowiedziałaby na to pytanie podobnie. Muzyka to moje źródło dobrych pomysłów i oczywiście weny. Dobre jedzenie + słuchawki na uszach = udane opowiadanie - sprawdzone, polecam, Eve Lovsed : )
8. Gdybyś miała udzielić rady osobie, która zaczyna prowadzić bloga, co byś jej poradziła?
Najważniejsze jest o, aby do końca pozostać sobą. Nie ważne co myślą o Tobie inni, nie ważne czy będziesz mieć 1, 10 czy 100 wejść. Ważne, aby pisanie sprawiało przyjemność Tobie. Nie przejmuj się jeśli Twój blog odnotuje małą liczbę wejść. Początki są zawsze trudne :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz